Emisje akcji - aktualna sytuacja rynkowa

Rozmowa z Dariuszem Tenderendą – Dyrektorem Departamentu Emisji Akcji w Navigator Capital Group, Członek Zarządu Domu Maklerskiego Navigator S.A.

Dzień dobry, witamy Państwa w Nowym 2024 roku. Z tej strony Paweł Stadnik z Domu Maklerskiego Nawigator. Zapraszamy serdecznie na komentarz ekspercki Domu Maklerskiego. A dzisiaj ze mną Dariusz Tenderenda, członek Zarządu Domu Maklerskiego, Dyrektor Departamentu Emisji Akcji i Obligacji. Cześć Darek.

Cześć Paweł, witam Państwa serdecznie.


Darek, chciałbym zacząć od podsumowania roku 2023. Myślę, że jest do tego dobra okazja, mamy styczeń. Czy mógłbyś podzielić się z naszymi słuchaczami informacjami na temat tego, jak ty widzisz rok 2023 przez pryzmat emisji, które za nami, zarówno jeżeli chodzi o Rynek Główny, o Parkiet Główny, o GPW jak i o New Connect.


Warszawski WIG pobił historyczne szczyty. To jest coś co na co czekaliśmy, na co inwestorzy czekali dość długo. Natomiast udało się. Jak zaczęliśmy się spotykać, omawiać sytuację, to pamiętam, że na samym początku mówiliśmy, że jesteśmy gdzieś w dołku, to był czwarty kwartał 2022 roku, że z tego dołka prawdopodobnie zaczynamy wychodzić, będziemy szli do góry i okazuje się, że te nasze przepowiednie czy nasze założenia się sprawdziły. Co widzieliśmy przez cały 2023 rok? Cały 2023 rok, to był wzrost indeksów na giełdzie Warszawskiej i nie tylko, bo ogólnie na rynkach światowych też te indeksy rosły. Natomiast rynek polski relatywnie rósł szybciej niż giełdy zagraniczne, inwestorzy dostrzegli atrakcyjność polskich spółek i efekt mamy taki, że po tych 15 miesiącach wzrostu, bo tak mniej więcej tyle czasu to trwa, mamy wzrost o około 80 procent na indeksach giełdowych w Polsce w ujęciu złotówkowym, a w ujęciu dolarowym to jest jeszcze więcej, bo to jest prawie 100 procent.

Darek, rzeczywiście imponujące wzrosty, natomiast jakby tak się zastanowić z punktu widzenia osoby, która nie siedzi na co dzień w rynkach kapitałowych, nie ma aż takiego głębokiego zrozumienia ich struktury. Na wschodniej granicy dalej niespokojnie, solidna zmiana w Polsce pod kątem kierunku, natomiast nadal dużo niewiadomych. Rozpoczęty konflikt, trochę destabilizujący światowe rynki, na Bliskim Wschodzie. Dlaczego u nas jest tak dobrze?

Myślę, że nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Jak to się mówi, analiza wsteczna zawsze jest skuteczna, czyli zobaczymy co będzie za jakiś czas, jakie będą tezy. Niewątpliwie widać napływ kapitału, bo to napływ kapitału powoduje, że u nas jest dobrze albo, że jest lepiej niż gdzie indziej. I to jest napływ kapitału z rynków rozwiniętych od inwestorów, którzy dostrzegli, że Polska jest atrakcyjnym miejscem do inwestowania, pomimo tych ryzyk czy tego ryzyka, które mamy za wschodnią granicą. Patrząc przez perspektywę ostatniego roku, niestety trochę się przyzwyczailiśmy do tego ryzyka. Inwestorzy zagraniczni pokazali swoimi kapitałami, swoimi przepływami, że tego ryzyka chyba się nie boją. To jest chyba ten powód, dlaczego jest tak dobrze. Z drugiej strony mieliśmy też taki okres, kiedy mieliśmy bardzo wysokie stopy procentowe, bardzo wysoką inflację. W tej chwili to uległo obniżeniu. Oczywiście nie jesteśmy w miejscu idealnym z punktu widzenia przedsiębiorców, z punktu widzenia osób, które prowadzą biznesy, które chcą zaciągnąć kredyt na rozwój swojego biznesu. Można przyjąć, że ta tendencja obniżania się stóp procentowych i spadku inflacji będzie trwała i w efekcie warunki doprowadzenia biznesu, biorąc pod uwagę ten czynnik, poprawią się.

Jesteśmy największą giełdą wartościowo na rynkach Europy Środkowo-Wschodniej. GPW to jest największa giełda. Co z tego dla nas wynika?


Niewątpliwie jesteśmy liderem w regionie Europy Środkowo-Wschodniej. Nasza giełda ma kapitalizację większą niż na przykład giełda w Wiedniu, która ma dużo dłuższą tradycję, dużo dłuższą historię niż giełda warszawska.

Co daje pozycja lidera?

Pozycja lidera daje to, że z jednej strony kapitał chętniej przepływa czy chętniej inwestuje na rynkach większych niż na rynkach mniejszych, jest większa płynność. Z drugiej strony, jeśli ten kapitał chętniej tu inwestuje, to też chętniej pojawiają się nowi emitenci. Szczególnie taką falę widzieliśmy po 2010 roku, kiedy firmy ukraińskie, a nawet jeszcze wcześniej chwilkę, kiedy firmy ukraińskie zaczęły w dużym stopniu wchodzić na giełdę warszawską i pozyskiwać tutaj kapitał, bo okazało się, że giełda warszawska była lepszym źródłem kapitału niż na przykład giełda w Kijowie czy inne lokalne giełdy. Z drugiej strony była też tańsza, była tańszym miejscem na pozyskanie kapitału niż na przykład rozwinięte giełdy w Europie Zachodniej.

Indeksy biją rekordy, to jest oczywiście pozytywna informacja dla inwestorów, natomiast co z debiutami?

Rok 2023 nie był zbyt obfity, jeśli chodzi o debiuty, o nowe emisje. Na rynku mieliśmy relatywnie dużo transakcji, tzw. wtórnych, czyli albo to były emisje wtórne spółek giełdowych albo były to transakcje ABB, czyli sprzedaży przez właścicieli spółek, które są już notowane, pakietów akcji. Natomiast faktycznie, jeśli chodzi o debiuty, czy duże debiuty, tego był jak na lekarstwo. Tak wyglądała sytuacja, jeśli chodzi o duże spółki, natomiast spółki mniejsze, średnie, akurat tutaj widzieliśmy że jest zainteresowanie debiutami, jest zainteresowanie pozyskiwaniem kapitału. Doczekaliśmy się z końcem zeszłego roku dużego debiutu na dużej giełdzie, czyli debiutu firmy Murapol. Oferta na ponad 400 milionów złotych, która zakończyła się sukcesem. To pokazuje, że ten okres, kiedy wszyscy się zastanawiali, czy to już jest moment na duży debiut, czy jeszcze nie, czy będzie powtórka z Allegro, a jeśli będzie to kiedy? Myślę, że już chyba przełamaliśmy tą barierę i wszystko wskazuje na to, że 2024 może być dużo bardziej obfity, jeśli chodzi o debiuty średnich i dużych spółek.

A jak przewidywałbyś przyszłość w ramach tego 2024 roku? Możemy ją pewnie rozpatrywać przynajmniej na dwóch płaszczyznach: po pierwsze czy ten wzrost indeksów będzie kontynuowany, czyli cały czas czy będziemy miesiąc do miesiąca, kwartał do kwartału bić rekordy wszechczasów, jeśli chodzi o indeksy na warszawskiej giełdzie, a drugie, jak powinniśmy spoglądać na oba te rynki przez pryzmat oczekiwania na nowe debiuty? Indeksy a potem debiutanci.

Myślę, że co kwartał chyba rekordów nie będziemy bili, bo wzrost 80% przez ostatnie 15 miesięcy chyba nakazywałby, że gdzieś po drodze powinna się pojawić korekta. To jest takie naturalne zjawisko, że po sporych wzrostach pojawiają się korekty, które ten rynek trochę chłodzą. Pewnie trzeba założyć, że ten 2024 rok będzie rokiem wzrostów. Pewnie nikt się nie pokusi, jakie to będą wzrosty, jak duże i czy one będą bardziej w pierwszej połowie roku czy w drugiej połowie roku, bo tutaj nam się jeszcze pewnie nałożą na to globalne przepływy pieniężne, stopy procentowe, czyli taka bardziej sytuacja makro i oczywiście, co się będzie działo w gospodarce, czyli kwestia wzrostu PKB i stanu gospodarki. Ja natomiast patrzyłbym pozytywnie na 2024 rok. Jeśli chodzi o duże spółki, to tak jak mówiłem, zakładamy, że pojawią się kolejne ciekawe debiuty, kolejne duże debiuty. Widać że kapitał na rynku jest i kapitał chętnie inwestuje w ciekawe podmioty. Jeśli chodzi o małe spółki, to możemy spotkać się z taką sytuacją, że o ile w tym momencie ten większy kapitał jest ukierunkowany na duże spółki, to w pewnym momencie, tak jak bywało to historycznie, okaże się, że ten kapitał zacznie się przesuwać w kierunku spółek mniejszych i wtedy może mieć efekt takiego pozytywnego domina. Duże spółki nam wzrosły, małe zaczynają szybko rosnąć. Na małych spółkach jest mniejsza kapitalizacja, mniejsza płynność, więc z reguły te ruchy są dużo szybsze i bardziej dynamiczne niż niż na dużych spółkach. To na co warto zwrócić uwagę pod kątem debiutów, bo dzięki nowym debiutom giełda się rozwija, to blisko 40 procent firm notowanych na giełdzie, to są firmy rodzinne.

Na tym głównym parkiecie?

Tak, na głównym parkiecie. To są firmy rodzinne i to pokazuje w jakim stopniu ci, jak to się mówi, prywatni polscy przedsiębiorcy, którzy w wielu przypadkach od zera budowali te firmy, jak oni się rozwijają. Na giełdę nie każdy może wejść. To jest miejsce, prawdę mówiąc, dla wybranych firm. Jak oni się rozwijają i jakie oni widzą korzyści z tego, żeby być na tej giełdzie, żeby pozyskać kapitał, żeby się rozwijać szybciej niż firmy konkurencyjne.

Większość z tych zagadnień, o których sobie dzisiaj rozmawiamy, będziemy też rozszerzać, analizować, pogłębiać również przy pomocy ekspertów zewnętrznych. W takiej pierwszej odsłonie raportu, który już niebawem w lutym ujrzy swoją pierwszą odsłonę. Powiedz, dlaczego z twojego punktu widzenia powołaliśmy taki raport do życia i co jest główną wartością tego dokumentu? Dlaczego z twojego punktu widzenia, taki potencjalny emitent, czytając przygotowany przez nas dokument, uzyskałby jakąś wartość dodaną z tego tytułu?

My zakładamy, że taki raport powinien wiedzę wyrównać, poszerzyć, być może czasami poszerzyć trochę horyzonty. Zdajemy sobie sprawę, że wielu polskich przedsiębiorców, a może wszyscy? – każdy na pewno słyszał o Giełdzie Papierów Wartościowych. Pewnie nie wszyscy myśleli, że można na tej giełdzie zadebiutować, że można pozyskać kapitał. Tylko niektórzy skorzystali z tej okazji i liczba wzrastająca, liczba i kapitalizacja spółek na giełdzie wskazuje, że w długim okresie jest to dobry wybór.


Darek, bardzo ci dziękuję za ten czwarty wywiad, bo tak naprawdę, jak wspomniałeś, spotykamy się od początku 2023 roku. Wnioski, nazwałbym ostrożnym optymizmem.

Dokładnie tak. To czego możemy życzyć sobie, Państwu, to żeby udział firm rodzinnych na Giełdzie Papierów Wartościowych szybko osiągnął 50 %.


Korzystając oczywiście z okazji życzymy Państwu wszystkiego dobrego w Nowym Roku. Wielu sukcesów, spokoju oraz stabilizacji, jak najwyższych indeksów, udanych inwestycji. Za dzisiaj bardzo dziękujemy, jeśli chodzi o to pierwsze spotkanie w roku 2024. Zapraszamy na kolejne nasze komentarze. Darek, wielkie dzięki, miło było znowu porozmawiać i do zobaczenia i usłyszenia za pewnie kolejne trzy miesiące. Dziękuję.

Dzień dobry, witamy Państwa w Nowym 2024 roku. Z tej strony Paweł Stadnik z Domu Maklerskiego Nawigator. Zapraszamy serdecznie na komentarz ekspercki Domu Maklerskiego. A dzisiaj ze mną Dariusz Tenderenda, członek Zarządu Domu Maklerskiego, Dyrektor Departamentu Emisji Akcji i Obligacji. Cześć Darek.

Cześć Paweł, witam Państwa serdecznie.


Darek, chciałbym zacząć od podsumowania roku 2023. Myślę, że jest do tego dobra okazja, mamy styczeń. Czy mógłbyś podzielić się z naszymi słuchaczami informacjami na temat tego, jak ty widzisz rok 2023 przez pryzmat emisji, które za nami, zarówno jeżeli chodzi o Rynek Główny, o Parkiet Główny, o GPW jak i o New Connect.


Warszawski WIG pobił historyczne szczyty. To jest coś co na co czekaliśmy, na co inwestorzy czekali dość długo. Natomiast udało się. Jak zaczęliśmy się spotykać, omawiać sytuację, to pamiętam, że na samym początku mówiliśmy, że jesteśmy gdzieś w dołku, to był czwarty kwartał 2022 roku, że z tego dołka prawdopodobnie zaczynamy wychodzić, będziemy szli do góry i okazuje się, że te nasze przepowiednie czy nasze założenia się sprawdziły. Co widzieliśmy przez cały 2023 rok? Cały 2023 rok, to był wzrost indeksów na giełdzie Warszawskiej i nie tylko, bo ogólnie na rynkach światowych też te indeksy rosły. Natomiast rynek polski relatywnie rósł szybciej niż giełdy zagraniczne, inwestorzy dostrzegli atrakcyjność polskich spółek i efekt mamy taki, że po tych 15 miesiącach wzrostu, bo tak mniej więcej tyle czasu to trwa, mamy wzrost o około 80 procent na indeksach giełdowych w Polsce w ujęciu złotówkowym, a w ujęciu dolarowym to jest jeszcze więcej, bo to jest prawie 100 procent.

Darek, rzeczywiście imponujące wzrosty, natomiast jakby tak się zastanowić z punktu widzenia osoby, która nie siedzi na co dzień w rynkach kapitałowych, nie ma aż takiego głębokiego zrozumienia ich struktury. Na wschodniej granicy dalej niespokojnie, solidna zmiana w Polsce pod kątem kierunku, natomiast nadal dużo niewiadomych. Rozpoczęty konflikt, trochę destabilizujący światowe rynki, na Bliskim Wschodzie. Dlaczego u nas jest tak dobrze?

Myślę, że nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Jak to się mówi, analiza wsteczna zawsze jest skuteczna, czyli zobaczymy co będzie za jakiś czas, jakie będą tezy. Niewątpliwie widać napływ kapitału, bo to napływ kapitału powoduje, że u nas jest dobrze albo, że jest lepiej niż gdzie indziej. I to jest napływ kapitału z rynków rozwiniętych od inwestorów, którzy dostrzegli, że Polska jest atrakcyjnym miejscem do inwestowania, pomimo tych ryzyk czy tego ryzyka, które mamy za wschodnią granicą. Patrząc przez perspektywę ostatniego roku, niestety trochę się przyzwyczailiśmy do tego ryzyka. Inwestorzy zagraniczni pokazali swoimi kapitałami, swoimi przepływami, że tego ryzyka chyba się nie boją. To jest chyba ten powód, dlaczego jest tak dobrze. Z drugiej strony mieliśmy też taki okres, kiedy mieliśmy bardzo wysokie stopy procentowe, bardzo wysoką inflację. W tej chwili to uległo obniżeniu. Oczywiście nie jesteśmy w miejscu idealnym z punktu widzenia przedsiębiorców, z punktu widzenia osób, które prowadzą biznesy, które chcą zaciągnąć kredyt na rozwój swojego biznesu. Można przyjąć, że ta tendencja obniżania się stóp procentowych i spadku inflacji będzie trwała i w efekcie warunki doprowadzenia biznesu, biorąc pod uwagę ten czynnik, poprawią się.

Jesteśmy największą giełdą wartościowo na rynkach Europy Środkowo-Wschodniej. GPW to jest największa giełda. Co z tego dla nas wynika?


Niewątpliwie jesteśmy liderem w regionie Europy Środkowo-Wschodniej. Nasza giełda ma kapitalizację większą niż na przykład giełda w Wiedniu, która ma dużo dłuższą tradycję, dużo dłuższą historię niż giełda warszawska.

Co daje pozycja lidera?

Pozycja lidera daje to, że z jednej strony kapitał chętniej przepływa czy chętniej inwestuje na rynkach większych niż na rynkach mniejszych, jest większa płynność. Z drugiej strony, jeśli ten kapitał chętniej tu inwestuje, to też chętniej pojawiają się nowi emitenci. Szczególnie taką falę widzieliśmy po 2010 roku, kiedy firmy ukraińskie, a nawet jeszcze wcześniej chwilkę, kiedy firmy ukraińskie zaczęły w dużym stopniu wchodzić na giełdę warszawską i pozyskiwać tutaj kapitał, bo okazało się, że giełda warszawska była lepszym źródłem kapitału niż na przykład giełda w Kijowie czy inne lokalne giełdy. Z drugiej strony była też tańsza, była tańszym miejscem na pozyskanie kapitału niż na przykład rozwinięte giełdy w Europie Zachodniej.

Indeksy biją rekordy, to jest oczywiście pozytywna informacja dla inwestorów, natomiast co z debiutami?

Rok 2023 nie był zbyt obfity, jeśli chodzi o debiuty, o nowe emisje. Na rynku mieliśmy relatywnie dużo transakcji, tzw. wtórnych, czyli albo to były emisje wtórne spółek giełdowych albo były to transakcje ABB, czyli sprzedaży przez właścicieli spółek, które są już notowane, pakietów akcji. Natomiast faktycznie, jeśli chodzi o debiuty, czy duże debiuty, tego był jak na lekarstwo. Tak wyglądała sytuacja, jeśli chodzi o duże spółki, natomiast spółki mniejsze, średnie, akurat tutaj widzieliśmy że jest zainteresowanie debiutami, jest zainteresowanie pozyskiwaniem kapitału. Doczekaliśmy się z końcem zeszłego roku dużego debiutu na dużej giełdzie, czyli debiutu firmy Murapol. Oferta na ponad 400 milionów złotych, która zakończyła się sukcesem. To pokazuje, że ten okres, kiedy wszyscy się zastanawiali, czy to już jest moment na duży debiut, czy jeszcze nie, czy będzie powtórka z Allegro, a jeśli będzie to kiedy? Myślę, że już chyba przełamaliśmy tą barierę i wszystko wskazuje na to, że 2024 może być dużo bardziej obfity, jeśli chodzi o debiuty średnich i dużych spółek.

A jak przewidywałbyś przyszłość w ramach tego 2024 roku? Możemy ją pewnie rozpatrywać przynajmniej na dwóch płaszczyznach: po pierwsze czy ten wzrost indeksów będzie kontynuowany, czyli cały czas czy będziemy miesiąc do miesiąca, kwartał do kwartału bić rekordy wszechczasów, jeśli chodzi o indeksy na warszawskiej giełdzie, a drugie, jak powinniśmy spoglądać na oba te rynki przez pryzmat oczekiwania na nowe debiuty? Indeksy a potem debiutanci.

Myślę, że co kwartał chyba rekordów nie będziemy bili, bo wzrost 80% przez ostatnie 15 miesięcy chyba nakazywałby, że gdzieś po drodze powinna się pojawić korekta. To jest takie naturalne zjawisko, że po sporych wzrostach pojawiają się korekty, które ten rynek trochę chłodzą. Pewnie trzeba założyć, że ten 2024 rok będzie rokiem wzrostów. Pewnie nikt się nie pokusi, jakie to będą wzrosty, jak duże i czy one będą bardziej w pierwszej połowie roku czy w drugiej połowie roku, bo tutaj nam się jeszcze pewnie nałożą na to globalne przepływy pieniężne, stopy procentowe, czyli taka bardziej sytuacja makro i oczywiście, co się będzie działo w gospodarce, czyli kwestia wzrostu PKB i stanu gospodarki. Ja natomiast patrzyłbym pozytywnie na 2024 rok. Jeśli chodzi o duże spółki, to tak jak mówiłem, zakładamy, że pojawią się kolejne ciekawe debiuty, kolejne duże debiuty. Widać że kapitał na rynku jest i kapitał chętnie inwestuje w ciekawe podmioty. Jeśli chodzi o małe spółki, to możemy spotkać się z taką sytuacją, że o ile w tym momencie ten większy kapitał jest ukierunkowany na duże spółki, to w pewnym momencie, tak jak bywało to historycznie, okaże się, że ten kapitał zacznie się przesuwać w kierunku spółek mniejszych i wtedy może mieć efekt takiego pozytywnego domina. Duże spółki nam wzrosły, małe zaczynają szybko rosnąć. Na małych spółkach jest mniejsza kapitalizacja, mniejsza płynność, więc z reguły te ruchy są dużo szybsze i bardziej dynamiczne niż niż na dużych spółkach. To na co warto zwrócić uwagę pod kątem debiutów, bo dzięki nowym debiutom giełda się rozwija, to blisko 40 procent firm notowanych na giełdzie, to są firmy rodzinne.

Na tym głównym parkiecie?

Tak, na głównym parkiecie. To są firmy rodzinne i to pokazuje w jakim stopniu ci, jak to się mówi, prywatni polscy przedsiębiorcy, którzy w wielu przypadkach od zera budowali te firmy, jak oni się rozwijają. Na giełdę nie każdy może wejść. To jest miejsce, prawdę mówiąc, dla wybranych firm. Jak oni się rozwijają i jakie oni widzą korzyści z tego, żeby być na tej giełdzie, żeby pozyskać kapitał, żeby się rozwijać szybciej niż firmy konkurencyjne.

Większość z tych zagadnień, o których sobie dzisiaj rozmawiamy, będziemy też rozszerzać, analizować, pogłębiać również przy pomocy ekspertów zewnętrznych. W takiej pierwszej odsłonie raportu, który już niebawem w lutym ujrzy swoją pierwszą odsłonę. Powiedz, dlaczego z twojego punktu widzenia powołaliśmy taki raport do życia i co jest główną wartością tego dokumentu? Dlaczego z twojego punktu widzenia, taki potencjalny emitent, czytając przygotowany przez nas dokument, uzyskałby jakąś wartość dodaną z tego tytułu?

My zakładamy, że taki raport powinien wiedzę wyrównać, poszerzyć, być może czasami poszerzyć trochę horyzonty. Zdajemy sobie sprawę, że wielu polskich przedsiębiorców, a może wszyscy? – każdy na pewno słyszał o Giełdzie Papierów Wartościowych. Pewnie nie wszyscy myśleli, że można na tej giełdzie zadebiutować, że można pozyskać kapitał. Tylko niektórzy skorzystali z tej okazji i liczba wzrastająca, liczba i kapitalizacja spółek na giełdzie wskazuje, że w długim okresie jest to dobry wybór.


Darek, bardzo ci dziękuję za ten czwarty wywiad, bo tak naprawdę, jak wspomniałeś, spotykamy się od początku 2023 roku. Wnioski, nazwałbym ostrożnym optymizmem.

Dokładnie tak. To czego możemy życzyć sobie, Państwu, to żeby udział firm rodzinnych na Giełdzie Papierów Wartościowych szybko osiągnął 50 %.


Korzystając oczywiście z okazji życzymy Państwu wszystkiego dobrego w Nowym Roku. Wielu sukcesów, spokoju oraz stabilizacji, jak najwyższych indeksów, udanych inwestycji. Za dzisiaj bardzo dziękujemy, jeśli chodzi o to pierwsze spotkanie w roku 2024. Zapraszamy na kolejne nasze komentarze. Darek, wielkie dzięki, miło było znowu porozmawiać i do zobaczenia i usłyszenia za pewnie kolejne trzy miesiące. Dziękuję.

Zapraszamy do kontaktu

Zapisz się na newsletter

* Pole obowiązkowe